Szkaradne i żałosne do potęgi, a jednocześnie takie piękne. Autor jakimś cudem pozostawił mnie w nastroju do refleksji, a do tej pory udawało się to wyłącznie Quentinowi Tarantino.
No ale, żeby nie było zupełnie poza tematem WH40K i hobby, mam ploteczkę do przekazania: WHITE DWARF przestaje istnieć, ponoć już jutro ma to być wiadome wszem i wobec. Pewnie większość z Was i tak to już wie ;)
Pozdro600!
Nazroth
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz