Prawdziwi gracze turniejowi wiedzą jak przygotować Posiłek Mistrzów. Pojęcie bagatelnego żywienia jest nam obce, a każdy kęs dokonany w trakcie turnieju stanowić ma błyskawicę doznań porażającą kupki smakowe i pobudzającą mózg do dalszego wysiłku. "Kanapka od mamusi" to pasza dla przegranych. Ilekroć przeciwnik wyciąga z plecaka owiniętą w folię aluminiową bułę odsłania swój najsłabszy punkt, albowiem kanapka nigdy nie odżywi umysłu tak doskonale jak Chupa Chups!
"Follow me, my Children, and you shall taste the undreamt joys that lie beyond the bounds of mortal sense."
Pożywianie się Chupa Chupsem jest z pozoru łatwą czynnością. Błąd! Zbagatelizuj wetknięty w buzię lizak i przegrałeś! Aby między dociążonym do granic możliwości mózgiem i pracującym w pocie czoła ciałem zapanowała synergia musisz w odpowiedni sposób stymulować wnętrze jamy ustnej przy pomocy Chupasa. Zalecane jest przyłożenie lizaka do wnętrza jednego z policzków, a następnie systematyczne pocieranie. Gdy w jamie ustnej uzbiera się odpowiednia ilość przesiąkniętej aromatem lizaka śliny - przełknij ją i powróć do pocierania. Stymulacja dobiegnie końca, gdy patyczek przebije się przez słodką skorupkę i podrażni język. To znak, że lizaka trzeba kończyć, a zatem rozgryź go i sięgnij po kolejnego Chupa Chupsa. Zyskasz nie tylko energię do dalszej gry i percepcję astronauty, ale też przewagę psychologiczną nad wrogiem "zajadającym ze smakiem" swoją mamciną kanapkę. Zwróć uwagę na jego spojrzenia - też chciał by mieć lizaka...
"The Dark Gods and their slaves have nothing to offer me now, but I have far more to offer them"
W wyjątkowych sytuacjach staniesz naprzeciw godnego oponenta. Poznasz go po lizaku Chupa Chups wetkniętym w usta, oraz po sposobie spożywania go. Być może to będę ja. Nie poddawaj się, bowiem zrezygnowany przeciwnik nie stanowi podniecającej zdobyczy...
Przydatne akcesoria:
Chupa-Pistolet
Chupa-Puszka
Chupa-Gigant
Chupa-Piosenka
Podszepty z google:
"Kuszący przysmak.
opinia napisana 7 dni temu Mały Chua-Chups zmieści się w każdej kieszeni. Uwielbiają je dzieci, te mniejsze i te duże, o dorosłych nie wspomnę;) Bardzo cieszy mnie, że od tylu lat są na naszym rynku i świetnie się mają. Jest wiele smaków, od mleczno owocowych, po sezonowe owoce, soczyste, słodkie i przepyszne. Nawet można dostać bukiet z lizaków, co uważam jest świetnym pomysłem na prezent. Jest tylko jeden minus...trzeba po spożyciu umyć zęby, żeby się dziury nie zrobiły. Chupa-chups to lizak na 5+!"
Zatem do dzieła: Zażywasz - wygrywasz!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz