sobota, 7 lipca 2012

CO DOBRE, A CO ZŁE?

Społeczeństwo graczy w Warhammer'a 40,000 można z powodzeniem porównać do mrowiska. Codziennie wytrwałe robotnice przemierzają nowe szlaki zaznaczając je przy pomocy feromonów. Ich śladem podąża bowiem reszta mrowiska, zbyt niesamodzielna, nastawiona na rzemieślniczą wręcz pracę noszenia liści i pożywienia. U nas zaś poszczególni gracze testują nowe rozwiązania, zostawiając na Polskich forach wytyczne, na bazie których kolejne pokolenia graczy stworzą swoje rozpiski. Linia mrówczych feromonów jest często tak silna, że nie można się jej oprzeć, zupełnie jak dobrze nam znana 'jedyna słuszna opcja' i tak oto powstają kolejni gracze Chaosem na dwóch Lasherach, czy też Blood Angelskim Razor Spamem.. Co jakiś czas spadnie jednak drobny deszczyk zacierając niektóre szlaki i pracę trzeba zacząć od nowa. Pojawia się bowiem nowy podręcznik armii i stare rozwiązania tracą moc, pojawiają się zupełnie nowe. Wreszcie raz na cztery lata przez okolicę, w której żyją nasze dzielne mróweczki, przetacza się huragan, który zmiata mrowisko "niczym kukurydzę" (whatever, taki znany polski idiom) i znów Nowa Edycja przewraca metę turniejową do góry nogami. Mrówki zaczynają od zera... i my zaczynamy od zera...




 Tylko od czego tu zacząć? Niby podręcznik jest, armie są, errata jest, a jednak w głowie pustka. Niczym ćmy uderzające o poczerniałą ze starości żarówkę,  myśli kołacą mi się w czerepie . Serce podpowiada dziesiątki rozwiązań od Dickstrike'u na droppodach, przez Spam Terminatorów, na wyważonej rozpisce z supportem Flayerów kończąc. Rozum neguje wszystkie te koncepty strasząc mnie niewiadomą, czyhającą na końcu nieprzebytej jeszcze drogi. Czym zaskoczyć mogą przeciwnicy? Jakie kruczki w zasadach dominować będą w nadchodzącym sezonie? Ehh gdyby tak dopaść węża, który podarował Ewie dar odróżniania dobrego od złego - raz dwa znalazło by się co lepsze rozwiązania i złożyło grywalną rozpiskę...


 "Panie premierze, jak żyć?"

 Na domiar złego nasza mała społeczność zdaje się być okaleczona brakiem przewodnictwa. Zaciężni Mężowie Stanu, Analni Centurioni - Członkowie Reprezentacji Polski zaabsorbowani są bowiem zbliżającymi się Drużynowymi Mistrzostwami Europy, a zatem skazani jesteśmy jedynie na własne pomysły...

A fora? Fora przypominają zakryte gęstą mgłą bagna, gdzie tematy raz po raz wynurzają się by za chwilę zniknąć pod powierzchnią mało istotnego spamu. Ciężko w tych trudnych czasach znaleźć jakieś konkrety.

Nadzieją na lepsze jutro może być dla mnie lista najważniejszych zmian nowej edycji, zamieszczona na forum gildii (autorstwa Misia i znaleziona O TUTAJ). Liczę na to, że pomoże mi ona odnaleźć punkt zaczepienia w nieustającym wirze nowych zasad.

Cytat:
"Zmiany w istotnych zasadach specjalnych i stado nowych:
Accute senses daje przerzut na krawędź z której wychodzi outflank,
Rage +2A w szarży, zamiast ganiania własnego ogona
Slow and Purposefull nie rusza się w trudnym
FC nie daje +1I (tylko +1S)
Fleet jest jedynym znanym wyjątkiem, gdzie z rzutu 2d6 możesz przerzucić tylko jedną kostkę a zostawić drugą (na zasięg szarży)
Force weapony aktywowane każdym woundem zadają instant (po prostu mają zasadę Instant Death)
Skilled rider - obok przerzutu na trudny dodaje +1 do Jink save'a (taka zasada, która daje 5+ cover jak się ruszasz, a 4+ jak Flatoutujesz/Turboboostujesz)
Night Vision (DE) igonruje Night Fight w ogóle, ale ten ostatni teraz daje Cover Save zależnie od odległości (do 36", powyżej nie da się strzelić)
Tank hunter zamiast +1 daje przerzuty na wszystkie Armour Penetration roll'e (i można nawet przerzucić glana jak ktoś kce).
Smash - model połowi ataki, ale podwaja Str do 10, ma AP2 i przerzut na armor roll (wszystkie Monstrousy z urzędu to mają)
Hammer of Wrath - szarżujący model zadaje 1 hit ze swoją siłą z I10 (bajki, jumppacki, monstrousy i kilka innych to ma)
Fear - wszystkie unity w BtB w walce wręcz muszą zdać Ld albo WS1 (znów Monstrousy)


Brak szarży po Runie (w ogóle)
Bestie ignorują trudny teren
FlatOut/Turbo boost odbywa się teraz w fazie Shootingu.
Każdy może się ruszać i strzelać z broni Heavy z BS1 (snap shot).
Zbieranie się normalne do 25% stanu początkowego, a poniżej 25% ciągle możliwe na dwóch pałkach. Do tego bez blokowania wrogiem w 6" (tylko liczebność decyduje)
Bronie do HtH mają AP (power weapony w 3 wariantach)
Można mierzyć dowolną odległość w dowolnym momencie
Bonusy do T się stackują (czyli Lord na bajku z Markiem Nurgla ma T6 i nie da się go instantować)
Do rezerw można dać max połowę jednostek, ale wychodzą w drugiej/trzeciej na 3+ a w 4 automatem,
Szarża na dwa oddziały jest "Disordered" i nie dostaje +1A"
Loniec cytatu.

A zatem dziś bez polotu, leniwie, w tym piekielnym upale, który odbiera chęć do życia.Wwracam do podręcznika i głębokich niczym gardło Sashy Grey przemyśleń na temat tego co przyniesie nowy dzień.



"Riddle me this"



Na koniec HATE'o zagadka: Czy Games Workshop celowo nie nadpisał Missile Leuncherów w erracie do podręczników armii, byśmy masowo rzucili się do kupowania 'niezniszczalnych' Lataczy? Zasady w jasny sposób określają, że jedynie niektóre wyrzutnie rakiet mogą zostać opcjonalnie wyposażone w specjalne pociski ziemia-powietrze, a jak na razie żadne nie istnieją. Czy w niedalekiej przyszłości czeka nas zupełna rewolucja konceptu latającego natarcia? (Oby nie - moje Burzoszpony aż palą się do walki)

Pozdro600!
Nazroth

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz