czwartek, 5 lipca 2012

"WMURCZOŁOJEBANIE"



Byłem przekonany, że strony jak Motherless, czy Spankwire, w połączeniu ze szkołą podstawową pełną dresiarni z Koletek stworzyły ze mnie prawdziwego potwora wyporności psychicznej. Mogę bowiem wsuwać spaghetti oglądając ropiejące owrzodzenia, bądź ze smakiem zajadać KFC podczas gdy tysiące kurcząt ginie na taśmach produkcyjnych we współczesnych obozach zagłady. Sranie, przebijanie penisów gwoździami, przekłuwanie piersi szpikulcami, obcinanie sutków - w pewnym momencie nie robi to na człowieku wrażenia ALE TO!?!?

Starałem się. Naprawdę bardzo mocno starałem się podejść do tego tłumaczenia w sposób pozytywny i otwarty. Już sam fakt, iż Warhammer 40,000 trafi do szerszej publiczności był dla mnie wyjątkowo cenny z punktu widzenia fana GW i 40stki, a przede wszystkim Fabryki Słów. Wielu z nas doskonale orientuje się jak kolosalny wpływ na hobby miał choćby Dawn of War. Dzieciaki przychodziły rozpocząć przygodę z grą bitewną w zasadzie znając zarówno rasy, jak i nazwy poszczególnych jednostek - ba, często były po prostu doskonale zorientowane! Zdawało mi się, że Herezja Horusa PL ma równie silny potencjał, tyle że celuje w starsze pokolenia! Tak było do dzisiaj...

"In an age of Insanity, look to the madman to show the way."

Jak do tej pory liznąłem jedynie fragment przewertowanej na szybcika książki. wszystko za sprawą naszego klubowego Tanka, Arkadiusza, który wziął na siebie ciężkie brzemię zakupienia i przeczytania jej. Podrzucił mi dziś jeden zacny cytat nie spodziewając się efektu jaki na mnie wywrze. Wpadłem w amok wertowania książki, a każda kolejna strona była dla mnie czymś w rodzaju żarzącego się szpikulca wbijanego w cewkę. Bywam litościwy i tylko dlatego podam Wam jedynie kilka cytatów. Panie i Panowie przedstawiam perły Czasu Horusa:

str.18
"Sejanus wyruszył na pokładzie kapiącego od złota, reprezentacyjnego barku"
Siedział komuś na ramieniu, czy do chuja pańskiego przewrócił barek z alkoholem i spity w trzy dupy wyruszył wewnątrz tegoż barku? Reprezentacyjny barek - co drugi polak ma taki w domu, ale kapiący od złota barek - ja pierdziu... Jak można przetłumaczyć Battle Barge jako Barek? No kurwa brak mi cywilizowanych słów!!!

str.47
"Dziesięciu Astartes wzbiło się dzięki plecakom skokowym"
Wyczuwam rażący brak konsekwencji - skokplecak było by chyba lepszym tłumaczeniem. Mimo to struny analne zadrżały kiedy tylko to przeczytałem.

str.50
"Zbiła Lokena i Catulańczyków z nóg niczym huragan kukurydzy"
Ja pier do lę - JA PIERDOLĘ!!! Ja pierdolę.

str.247
"Astartes poruszali się w pełnym jęków lesie jak wszy w polu zboża"
JAAA PIER DO LĘ...

I teraz ja się pytam - CO TO KURWA SĄ ZA IDIOMY? Gdzie tłumacz ma jakiekolwiek wyczucie świata, bądź do stu chujów, klimatu?! Przecież powinni zedrzeć z niego majty, wyfiutać go w anusa aż puści krew, pociąć mu stopy żyletką, posypać je solą i wywieść na pustynię Błędowską!

Tak, pamiętam poprzednie tłumaczenie. "A twoje ścierwo rzucę kurkom na pożarcie". Pamiętam "Szypułkowce przypominały bambusa z Terry". Według mnie Czas Horusa w porównaniu do Wywyższenia Horusa to jakiś ponury żart Mrocznych Bogów, którzy dbają o to, by życie nadal mnie stymulowało. Widać mam jakąś na ten czas nie odkrytą jeszcze misję do spełnienia tu na padole łez i padaki.

  Wersja Polska i Angielska mają w zasadzie tylko jeden naprawdę dobrze przetłumaczony motyw - "Brotherhood in the spiderland" brzmi tak samo dupianie w obu wersjach.

Stay tuned - jestem pewien, że powrócę do tego tematu w chwilach psycho-depresji, emocjonalnego uniesienia i niepochamowanej agresji.

A tym czasem...

 

Pozdro600
Nazroth


13 komentarzy:

  1. Jestem sławny :D:D:D

    OdpowiedzUsuń
  2. podczas lektury na mej twarzy pojawił się nawet uśmiech ;)
    jakby tak może mniej przekleństw...? ;)
    pozdro!
    afro

    OdpowiedzUsuń
  3. Afrosławie, nawet nie wiesz ile to dla mnie znaczy:d Przekleństwa stety są integralną częścią mojej natury - jako iż jestem sangwinikiem, cholerykiem - dzielę się przekleństwami z innymi. Nie da się tego zablokować:) To forma ekspresji, niemniej wierz mi lub nie - mocno wyselekcjonowanej i odpowiednio dobranej siłą ekspresji, nie jakieś tam majaki prostactwa.

    OdpowiedzUsuń
  4. Doooobre :D

    Jeśli mam możliwość to czytam oryginalną wersję (innych książek, prozy z zakresu 40k nie tykam). Naprawdę w wersji PL nie ma nic dobrego?

    OdpowiedzUsuń
  5. s18
    "Sejanus wyruszył na pokładzie kapiącego od złota, reprezentacyjnego barku"

    Oryginał:
    "Sejanus, with a squad of his finest warriors from the Fourth Company,travelled in-system in a gilded barge(...)"


    s50
    "Zbiła Lokena i Catulańczyków z nóg niczym huragan kukurydzy"

    Oryginał:
    "(...)casting Loken and all the Catual off their feet like corne sheaves in a hurricane"


    Cytat ze strony 247 jakby w ogóle nie istniał w wersji angielskiej...


    -miraj

    OdpowiedzUsuń
  6. s50 - to akurat zwykła literówka - powinno być "kukurydzę". ale fakt - nie powinna mieć miejsca.

    Emeryt

    OdpowiedzUsuń
  7. Doprawdy nie chciałbym by autorowi bloga żyłka z nerwów pękła, ale barka, zwana też krypą to budżetowa (czyli budowana niskim kosztem)jednostka wodna służąca transportowi towarów - często bez własnego napędu. Rzadko, ale zdarzały się barki dalekiego zasięgu, np. te z Wielkich Jezior. Je próbowano holować nawet przez Atlantyk (ze zbożem). Jak świat światem, barki uzbrojonej nikt nie widział, a gdyby nawet to jej wartość bojowa przyrównana być może do czółna z krajowcem uzbrojonym w dzidę. Z tej przyczyny domaganie się uzbrojonej barki nie wygląda za poważnie. No chyba, że ktoś za jednostkę bojową uważa kucharkę z rondlem w garści.

    Zatem Astartes na kosmicznej krypie towarowej? Kapiącej od złota? To jest ten klimat, za którym się tu nawołuje?

    Bark natomiast, i tu zapewne zaskoczę autora wpisu... A co będę pisał - link dam http://pl.wikipedia.org/wiki/Bark_(%C5%BCaglowiec)

    Angielska pisownia w tej materii pozostaje jednakową, jednak mówiąc o barku Brytyjczycy dodają zwykle windjammer (z oczywistych przyczyn Abnett tego określenia użyć nie mógł).

    Moim zdaniem na podstawie powyższego uznanym jest i z punktu potrzeby klimatu zasadnym, że skoro Sejanus wyruszał - to na pokładzie barku. Nie barki.

    HMS Endeavour, jednostka słynnego Jamesa Cooka, była barkiem. Nie barką. A już tylko historyczna sława Cooka sprawia, że trudno o barku nie słyszeć, tłumaczyć go niszowością i gapić się na PRL-owską meblościankę.

    Mam nadzieję, że nie uraziłem. Mniej wulgaryzmów, więcej podbudowy naukowo-historycznej życzę. Zarzutów w kwestii literówek w tekście nie skomentuję. Nie w sytuacji, w której autor je wyszydzający popełnia nie tylko błędy interpunkcyjne, ale i rażące ortograficzne.

    Naprawdę przepraszam, jeżeli uraziłem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spoko loko mości Operatorze - urazy nie odczuwam. Nie tylko mam od dziecka problemy z dysleksją, oraz dysortografią, to na dodatek nigdy nie opanowałem (bo nigdy się tego nie uczyłem) poprawnego stosowania snaków interpunkcyjnych. I to jest właśnie powodem, przez który nie zajmuję się profesjonalnym tłumaczeniem i nie popełniam dzięki bogom tak złamanych błędów jak te wymienione powyżej.

      W ramach rekompensaty za braki w wykształceniu dysponuję natomiast przyzwyczajeniami językowymi, ponieważ od lat gram w gry GW i od kiedy Battlefleed Gothic istnieje - od tedy Battle Barge nazywa się po prostu Barką. Oczywiście Sejanus (chryste gość nie żyje a my nad jego truchłem rozprawiamy) mógł też wyruszyć na pokładzie okrętu flagowego, okrętu, krążownika, bądź czegokolwiek co brzmiało by poważnie.

      Jeśli zaś idzie o literówki - przecież ktoś czyta te książki przed wydaniem, musi być jakaś korekta. Na litość boską ktoś bierze za to szekle, dolary i jeny!

      All in all - z padołu intelektualnego pełnego błędów ortograficznych i stylistycznych, niczym mistyczny berserker - po kres czasu wyśmiewał będę infantylne tłumaczenia, ponieważ pogwałcają one, bądź co bądź, poważny klimat świata 40stki. Poza tym Polacy kochają narzekać, toteż narzekam na potęgę bo tego wymaga ode mnie patriotyzm i przykładny katolicyzm :D

      Usuń
    2. Hej, ale teraz to mi zaimponowałeś odpowiedzią. Chyba nazbyt się zasugerowałem formułą bloga. No i jednak innym wrażeniem - mnie się dobrze czytało, ale też znawcą w40k wielkim nie jestem.

      No to z pozdrowieniami!

      Usuń
    3. "Oczywiście Sejanus (chryste gość nie żyje a my nad jego truchłem rozprawiamy) " aaaaaaaaaaa, nie było spojler alertu, a ktoś mógł dopiero czytać i jeszcze o tym nie wie :P

      Usuń
  8. BARK a nie BAREK. "Bark" to taki typ okrętu. Dużo lepszy "bark" niż "barka", a już na pewno ładniejszy (bo trójmasztowy). Nie wina tłumacza, że ludzie mają skrzywienia w kierunku alkoholowym :d

    OdpowiedzUsuń
  9. Kiedyś myślałem ze to "Chała Terry" była perełką HH, ech

    Karenus

    OdpowiedzUsuń
  10. "Astartes poruszali się w pełnym jęków lesie jak wszy w polu zboża"

    W oryginale:

    "The Astartes moved through the groaning forest of stalks like lice in a wheatfield"


    IMHO w oryginale jest literówka, zamiast lice powinno być mice.


    - miraj

    OdpowiedzUsuń