wtorek, 31 lipca 2012

"I AM THE LAW!"


Chwalcie Pana co dzień z rana, albowiem od dziś zapanuje Prawo i Sprawiedliwość! Wasz ulubieniec, Analny Czempion Mrocznych Bogów, Negatywny Celebryta, Plastikowy Gladiator, Orator Zagłady, Fekalny MasturKat, Odtylny Egzekutor, od dziś jest również Sędzią!


 
 
 
Z dniem dzisiejszym przywdziałem mundur Sędziego, członka na Liście Sędziowskiej Ligi Ogólnopolskiej Warhammer'a 40,000. Wiąże się z tym nie lada odpowiedzialność, jako iż Sędziowie poza pacyfikacją tłumu, napierdalaniem z bańki Outlaw'ów wszelakich, czy tam graniem na konsoli - mają też sporo obowiązków. Dla tych, którzy chcą dać nura w spis przywilejów i obowiązków Sędziego LO WH40K poniższy link: Przywileje i obowiązki członka LO WH40K
 
 
 
 
 
Początki:
 W poza-turniejowym życiu Ligi Ogólnopolskiej uczestniczę już kilka lat. Swoją pierwszą kłótnię o zasady pamiętam, jakby miała miejsce zaledwie wczoraj (a wczorajszą jak by miała miejsce dzisiaj). Dotyczyła ona "Fury of the Ancients" (Mocy Psi Kosmicznych Marines z przed szmatu czasu) i w rezultacie odniosłem porażkę. Tydzień później pojawiło się FAQ & Errata Games Workshop nadpisując zasady w myśl tego o co walczyłem, tym samym odpalając zapłon mojej Iskry Planeswalker'a. Od tamtej pory żadne zasady nie były mi straszne. Paliłem temat za tematem trollując tych, których nie byłem w stanie przegadać - "w imię większego dobra", tak to sobie tłumaczyłem...
 
 
 
 
 
I tak przez lata byłem wrzodem na dupie Polskich Sędziów. Hemoroidem Nienawiści, Upiornym A-Sędzią. Blizny zdobywałem na wielu frontach, dojrzewając do przyszłej roli. "Znaj swojego wroga" zdaje się teraz tak bardzo na miejscu...       
 
     




Mimo to - NIE LĘKAJCIE SIĘ! Głównym założeniem dostania się do Listy Sędziowskiej było pozyskanie możliwości dyskusji z ludźmi na poziomie, obeznanymi w zasadach, bez ingerencji osób trzecich. To stwarza mi warunki do gruntownej analizy Zasad, w oparciu o fakty i dane - za to bez emocji, oraz zawyżonej produkcji postów. Zamiast pozyskiwać sojuszników w iście szarlatański sposób, głosząc swoje długie i charyzmatyczne mowy - mogę teraz bez przeszkód omawiać kwestie interpretacji językowej i błędów Podręcznika, bez użycia słów chuj, kurwa i cipa - które zostawiam na zewnątrz. To będzie wspaniała kadencja, pełna epickich zwrotów akcji, dogłębnych analiz, okraszonych ździebkiem atrakcji - niczym premiera Batmana w Colorado. Zatem połóżcie się wygodnie i bacznie śledźcie tematy na Forum Sędziowskim. Być może zdobyta w ten sposób wiedza wyznaczy kiedyś granicę między Zapięciem, a Pęknięciem!

Pozdro600!
Nazroth

2 komentarze:

  1. "Hemoroidem nienawisci"? xD
    Kto jak kto, ale mysle ze ty sie nadajesz do sedziowania. Powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. super! gratuluję!

    Emeryt

    OdpowiedzUsuń